Co zrobić z kapusty włoskiej? W sobotę jest wreszcie czas na gotowanie, więc można zrobić np. gołąbki. Mamy całe mnóstwo przepisów na to danie: nadziewane tradycyjnie, z kaszą jaglaną i kapustą kiszoną, z kaszą gryczaną i marchewką itd.Można je zapiekać i dusić a i tak jedno jest pewne, zawsze wyjdą PYSZNIE, że aż palce lizać 

Emotikon smile

Na FB zrobiłam plebiscyt, jakie są wasze ulubione? Odpowiedzi mało, za to posypały komentarze, jak robię swoje?


Brat napisał, że siostrowe. Moje, bo je lubię najbardziej i robię najczęściej. Tak w ogóle, to zostałam zmuszona  do wyjawienia tajemnicy rodzinnej  

Przepis Pierwszy.
Gołąbki z kaszą jaglaną i kapustą kiszoną mojej Babci :
 – 2 normalne cebule usmażyć na oleju rzepakowym 
– 1 szklanka k.jaglanej nie gotowanej 
– ok.2 szklanki pokrojonej niezbyt mocno wyciśniętej kapusty kiszonej 
Składniki wymieszać i dodać tyle oleju rzepakowego, żeby całość była tłusta. Posolić i popieprzyć (super pasuje tu pieprz ziołowa). Ułożyć w garnku niezbyt ciasno. Najlepiej smakuje bez żadnego sosu, tylko polane 1 łyżką oleju lnianego.

Przepis drugi.
Gołąbki z ziemniakami koleżanki Beaty i też rodzinny przepis. 
Kapuste przygotowuje jak do zwyklych golabkow. 
Ziemniaki scieram jak na placki ziemniaczane. Odparowuje w garnku na malutkim ogniu aby nie byly zbyt wodniste. 
Na patelni zeszklic nalezy duzo cebuli i czosnek. Mozna dodac boczek albo kielbaske. 
Cebule mieszam z ziemniakami. Doprawiam do smaku sola, pieprzem, przyprawa do ziemniakow, troche kurkumy, imbiru i galki muszkatolowej. Farsz musi byc dosc slony. 
Faszeruje liscie kapusty i wkladam do naczynia zaroodpornego wylozonego kapusta aby sie nie spalily. Ukladam dwuwarstwowo i zalewam do 3/4 wysokosci naczynia woda z obgotowywania kapusty. Wstawiam do piekarnika i pieke okolo 2 h w 180°C. Po tym czasie jak sa miekkie zalewam smietana 36%. Nie za duzo aby w niej nie plywaly. Znow pieke ale juz teraz bez przykrycia zeby woda odparowala. Ok 40minut. Trzeba sprawdzac bo zawsze robie na oko. Na drugi dzien najlepsze po odgrzaniu na patelni, zarumienione. Mniam. Narobilas mi ochoty tym przepisem.

Koszyk Produkt usunięty. Cofnij
  • Brak produktów w koszyku.