Od początku… 
Wydarzenie odbyło się w sobotę 3 września, temperatura 25 stopi, słońce w pełni – zero deszczu.
Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Arkowi Andrzejewskiemu, który to już o 8 rano przyjechał z namiotami, zaczął je rozstawiać z moim tatą i Krzysztofem oraz przywiózł najlepszy chleb na świecie 🙂
Chleb, które upiekł Arek (Chlebodawca FB), a było ich kilka rodzai, jedliście próbując pesto z natki marchewki,
Arku jesteś wielki. DZIĘKUJEMY 🙂

Chleby
Mama i Ania od rana gotowały zupę, robiły pesto z natki marchewki, surówkę, kompot, szykowały miseczki, szklaneczki, kubeczki, talerzyki, widelce, deski …itp. itd., które trzeba było zabrać na pole a jak wiadomo na tym dużo czasu się schodzi. W ostatniej minucie wyrobiłyśmy się na 11 a tuż po niej mieliśmy już pierwszego gościa. Potem to już z godziny na godzinę przybywało gości. 

 Były ziemniaki z ogniska, spacery edukacyjne i grill.

 Atrakcje dla dzieci w postaci przejażdżki traktorem.

 Skończyliśmy przed 18 i zanim sprzątnęliśmy wszytko z pola przywitał nas zachód słońca.

Koszyk Produkt usunięty. Cofnij
  • Brak produktów w koszyku.